Ciasteczka zdrowsze niż inne
On
Ciasteczka owsiane są z nami już dobrych parę lat. Przepis znalazłam gdzieś w internecie, ale od tamtej pory zdążyłam go trochę zmodyfikować żeby były jeszcze lepsze. Nie podam więc źródła oryginału, ale za to zaprezentuję tu przepis ulepszony. Jak zapewne zobaczysz, skład jest dość dobry, więc jest to zdecydowanie lepszy wybór niż ciastka ze sklepu. Ja powróciłam do nich wraz z rozpoczęciem Ludwikowej szkoły, bo rozmiar wychodzi mi taki, że idealnie mieści się do jednej z przegródek w śniadaniówce. Ma dzieciak trochę przyjemności w szkole, ale bez karcących spojrzeń nauczycielki 🙂 Mamy to szczęście, że w szkole ktoś zwraca uwagę na to, co dzieci konsumują. Ale przejdźmy do rzeczy…
Składniki na ok. 20 owsianych ciasteczek:
- 100 g masła
- 250 g płatków owsianych
- 40 g cukru trzcinowego
- łyżka miodu
- 3 małe lub średnie jajka
- łyżeczka proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 1/2 szklanki mąki (u mnie najlepiej wychodzi z mąką gryczaną)
- bakalie w ilości na oko (u mnie najczęściej pokrojone rodzynki lub suszona żurawina, orzechy trochę za bardzo się palą, więc nadają lekko gorzkiego posmaku)
- cynamon (ja daję dość sporo, ale najlepiej jak kto lubi)
- kakao (u mnie pojawia się czasami)
Masło rozpuszczam na patelni (najlepiej takiej o grubym dnie, ale niekoniecznie), wrzucam płatki owsiane i od czasu do czasu mieszając, zrumieniam, ale nie przypalam. Dodaję cukier i mieszam do rozpuszczenia. Przekładam zrumienione płatki do miski (najlepiej metalowej lub szklanej, płatki są gorące, więc do plastikowej odradzam), chwilę czekam aż ostygną i dodaję pozostałe składniki. Warto tę chwilę zaczekać. Ostatnio spiesząc się wbiłam jajka do gorących płatków i prawie zrobiła mi się jajecznica 🙂 Wszystko dokładnie mieszam. Włączam piekarnik i nagrzewam do 180 stopni (góra-dół), ostatnio częściej 170 stopni i termoobieg, żeby upiec dwie blachy jednocześnie. Na blachy wyłożone papierem do pieczenia nakładam łyżeczką równe porcje, po czym każdą z nich lekko rozpłaszczam i nadaję ciasteczkowy kształt. Składniki mogą się przyklejać do łyżeczki, więc moczę ją w wodzie przed nałożeniem każdej porcji. Piekę 10-15 minut, kontrolując sytuację po 10 minutach, zwykle potrzeba jeszcze 1-2 minut i gotowe.
Ciasteczka są pyszne, więc można od razu zrobić dwie porcje. Smacznego!
W.
PS. Jeśli masz ochotę na coś trochę mniej zdrowego, ale wciąż smacznego, to zapraszam tutaj: Gorąca siódemka, czyli najlepsze przepisy z czasu izolacji