Kartki inne niż wszystkie inne
On
Obiecałam napisać słów kilka o innych tradycjach, jakim się oddaję z okazji grudniowych świąt. No więc, poza rodzinną sesją zdjęciową, zwyczajem powtarzanym każdego roku jest pisanie i wysyłanie kartek świątecznych. Robię to zawsze, jednak jak do tej pory, kartek było zaledwie kilka, bo z większością bliskich osób mogliśmy spotkać się w same święta lub tuż przed. Nie wiem, jak będzie w tym roku, z kim się uda, a z kim nie. Z tego powodu zaszalałam i przygotowałam chyba prawie 20 kartek. Do tego jeszcze kartki dla klientów moich oraz Jakuba. W sumie wyszło ponad 60 sztuk! Uznałam, że tym razem, również wyjątkowo, zrobię ja sama. I myślę, że ten nowy zwyczaj zostanie ze mną na dłużej. Okazało się, że papierowa robota mnie wciągnęła i przyniosła dużo radości, satysfakcji i wbrew pozorom – relaksu.
Jeśli Ciebie również pociągają takie atrakcje, warto wysłać w tym roku własnoręcznie zrobione kartki. Sprawa jest dość prosta, choć dobrze jest mieć kilka akcesoriów, które ułatwiają i znacznie przyspieszają pracę:
- Gilotyna do papieru – brzmi groźnie, ale to całkiem przyjemne urządzenie, dzięki któremu można szybko i równo przyciąć każdy papier. Przycinałam nią papier bazowy, na który później, po zgięciu na pół, przyklejałam kolejne elementy oraz prostokąt, z którego następnie wycinałam trójkąt.
- Nożyk do papieru – to absolutna konieczność! Wszystkie mniejsze elementy znajdujące się w środku kartki wycinam właśnie nim.
- Nożyczki – mogą się przydać 🙂
- Dziurkacze ozdobne – ja korzystałam tylko z jednego, z niedużą gwiazdką, ale wybór dziurkaczy jest ogromny, więc można wybierać i się bawić.
- Linijka, najlepiej metalowa – plastikowa szybko się zniszczy przy pracy z ostrym nożem.
- Klej – ważne, żeby był dobry do papieru, u mnie sprawdził się klej w sztyfcie Pelikan. Niektórzy mówią, że tylko czerwony Magic 🙂
- Papier – kartki wysyłane do rodziny i znajomych robiłam z tego, co znalazłam w domu, a konkretnie grubszego papieru czerwonego, zielonego, białego lub kremowego. Miałam akurat kilka bloków z papierem o grubości 270 g/m2. Jako papier bazowy spisał się idealnie. Do mniejszych elementów naklejanych później na kartkę może być papier cieńszy. Kartki firmowe musiałam już zrobić z papieru specjalnie zamówionego, w kolorach pasujących do naszych firm. Ja lubię robić zakupy w sklepie paperconcept.pl
- Koperty – dobrze, jak są dopasowane do kartek, duży wybór w dobrej cenie jest też w tym wymienionym wyżej sklepie.
- Ołówek – do zaznaczania na papierze gdzie wycinać.
- Drukarka – drukowałam napis „Wesołych Świąt!” oraz życzenia w środku. Jeśli ładnie piszesz, możesz spróbować to zrobić ręcznie.
Gdy już wszystko zgromadzisz, możesz przystąpić do pracy:
- Przytnij wszystkie arkusze papieru bazowego do pożądanego rozmiaru. U mnie kartki po złożeniu miały najczęściej ok. 10×15 cm, więc trzeba sobie przyciąć arkusz do 20×15 cm, proste 😉
- Zegnij na pół przycięte arkusze.
- Wytnij wszystkie elementy, które mają się znaleźć na pierwszej stronie kartki.
- Przyklej wszystko ładnie, starając się nie ubrudzić klejem papieru, bo będzie to widoczne.
- Wydrukuj życzenia na białej, trochę grubszej kartce, np. 120 g/m2, przytnij i wklej do środka.
- Włóż do koperty i gotowe!
Dodam jeszcze na koniec, że kartki własnoręcznie robione mają sporo zalet: są zawsze niepowtarzalne, ekonomiczne (zwłaszcza przy dużej ilości), a jeśli zrobisz je z tego, co masz w domu, to nawet ekologiczne! Co więcej, nie musisz chodzić po sklepach, ani tracić czasu w internecie, żeby znaleźć takie jak Ci się podobają. A co najważniejsze, obdarowani na pewno poczują się wyjątkowo dostając coś, co zostało zrobione specjalnie dla nich.
Miłej zabawy i udanych wyrobów!
W.